Dzisiaj trochę nietypowo, bowiem zanim polecę książkę, którą warto przeczytać, to na początek kilka słów o jej autorce.
Joanna Bator – polska pisarka, publicystka, felietonista „Gazety Wyborczej”, jurorka Międzynarodowej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, znawczyni i wielbicielka japońskiej kultury, z wykształcenia filozof i kulturoznawca, autorka takich książek, jak: „Japoński wachlarz”, „Piaskowa Góra”, „Kobieta” czy „Chmurdalia”. Wielokrotnie nagradzana w międzynarodowych konkursach literackich. W 2013 roku otrzymała Nagrodę Literacką Nike za książkę „Ciemno, prawie noc”.
„Wyspa łza” ukazała się nakładem wydawnictwa Znak. Joanna Bator i fotograf Adam Golec ruszają na Sri Lankę, wyspę w kształcie łzy, śladem zaginionej w 1989 roku Sandry Valentine. Pomimo upływu lat nadal nie wiadomo, co się z nią stało, do dzisiaj nie odnaleziono jej ciała. Tam, gdzie kończy się jej trop, zaczyna się mroczna opowieść o miłości, samotności i pisaniu. Autorka czuje ogromną więź z zaginioną, nie może o niej zapomnieć, dopóki nie uda jej się znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania. Jak wyglądały ostatnie chwile Sandry przed zaginięciem? Czy wsiadła do czyjegoś samochodu? Czy może żyje sobie spokojnie gdzieś tam, z dala od dawnego życia?
Zdjęcia Adama Golca ilustrują tę mroczną podróż na wyspę, gdzie ludzie i miejsca istnieją jednocześnie w rzeczywistości i w świecie czarnej magii i są idealnym uzupełnieniem historii opowiedzianej przez pisarkę. Tworzą klimat tajemniczości, świetnie łączą się ze słowami. Opowieść intryguje, nie daje nam spokoju. Jesteśmy zamyśleni, zaczynamy się zastanawiać nad własnym jestestwem. Dowiadujemy się sporo, nie tylko o zaginionej czy autorce książki, ale też o samych sobie. Warto z Joanną Bator wyruszyć w tę niezwykłą podróż, w głąb wyspy w kształcie łzy, gdzie rzeczywistość tak niesamowicie przeplata się z magią.
„Wyspę Łzę” szczerze polecam. Z pewnością nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, za to warta przeczytania. Bo to powieść o czymś naprawdę ważnym. Autorka opowiada nam swoją historię w sposób interesujący, fascynujący, zajmujący. Idziemy za nią śladem tej, która zniknęła, dajemy się wciągnąć w tę fabułę, wczuwamy w rolę, jaką wyznacza Bator. Wraz z nią przemierzamy morze wspomnień, tajemnic, hipotez. Niektóre z nich obalamy, innym przyglądamy się uważniej, oglądamy je przez lupę. Czy możemy odciąć się całkowicie od naszej przeszłości? Oddzielić to, co było, przekreślić, zamknąć za sobą pełne mrocznych sekretów drzwi, nie zaglądając nawet przez dziurkę od klucza naszej pamięci?
źródło okładki: http://www.znak.com.pl
źródło opisu: http://www.znak.com.pl; http://asymaka.blogspot.com